Warning: "continue" targeting switch is equivalent to "break". Did you mean to use "continue 2"? in /lso/templates/lso2/functions.php on line 180
Wakacyjna wycieczka ministrancka w góry
W poniedziałek (26.06) wyruszyliśmy, jak co roku, na naszą wakacyjną wycieczkę. Za cel obraliśmy Kraków, Pieniny oraz Szczawnicę i Krościenko. Towarzyszyli nam: Ks. Marcin, Pani Beata i Pani Ewa, nasz pilot i przewodnik Pan Adam oraz kierowca, którym bardzo serdecznie dziękujemy.
Naszą wycieczkę zaczęliśmy od zwiedzenia Krakowa – drugiej stolicy naszego kraju, w którym zwiedziliśmy m.in Barbakan, Bramę Floriańską, Kościół Mariacki, Rynek z Sukiennicami, Stare Miasto oraz Katedrę na Wawelu. Po krótkim odpoczynku udaliśmy się do Sanktuarium oraz Muzeum Św. Jana Pawła II, a także na wystawę kopii Całunu Turyńskiego. Na koniec pierwszego dnia skierowaliśmy się do Szczawnicy na obiadokolację, Mszę Św. i nocleg.
Drugiego dnia wczesnym rankiem zaraz po śniadaniu wyszliśmy w góry. Tego dnia zdobyliśmy Sokolicę (747 m n.p.m.) oraz Trzy Korony (982 m n.p.m.) – najwyższy szczyt Pienin. Po zejściu z Trzech Koron spacerując po Krościenku dotarliśmy na spływ flisacką tratwą przełomem Dunajca. Spływ trwał 2,5 godziny, a podczas niego pokonaliśmy 15 km rzeki. Po spływie zmęczeni wróciliśmy do pensjonatu, gdzie czekała już na nas obiadokolacja w formie grilla, a następnie na Mszę Św.
Następnego dnia zaplanowany mieliśmy przejazd do Jaworek, gdzie spacerowaliśmy po jednym z najpiękniejszych zakątków Pienin – Wąwozie Homole, którego dnem płynie krystalicznie czysta woda – Kamionka. Spacer zakończyliśmy w Szlachtowej oglądając zabytkowy kościółek Matki Boskiej Pośredniczki Łask, który został zbudowany w latach 1895 – 1920 przez zamieszkujących niegdyś te tereny Łemków. Powróciliśmy do pensjonatu na posiłek oraz Eucharystię.
Czwartego dnia niestety musieliśmy wyjechać. Ośrodek opuściliśmy po Mszy Św. oraz śniadaniu. Po drodze odwiedziliśmy krakowski Park Wodny, w którym było mnóstwo zabawy oraz adrenaliny na rozmaitych zjeżdżalniach. Po Aquaparku szybki posiłek w naszej ulubionej sieci fast foodów, czyli w Mc Donaldzie :]. Wieczorem dojechaliśmy do Kędzierzyna cali i zdrowi za sprawą naszego pana kierowcy. Bardzo dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do organizacji naszej wspaniałej wycieczki.
zdjęcia: ks. Marcin