"Gorzkie Żale przybywajcie..."
Od trzech mniej więcej wieków jednym z charakterystycznych przejawów polskiej pobożności wielkopostnej są śpiewane w kościołach, a także w domach prywatnych, Gorzkie Żale. Wywodzą się one z dawnych misteriów czy też przedstawień religijnych, których główną treścią była męka Pana Jezusa.
W naszym kościele tradycyjnie możemy brać w nich udział w każdą niedzielę Wielkiego Postu o godz. 16:00. Poniżej będzie można również wsłuchać się w ostatnie kazanie pasyjne, które było głoszone podczas nabożeństwa Gorzkich Żali.
kazanie pasyjne z Niedzieli Palmowej 02.04.2023
kazanie pasyjne z V niedzieli Wielkiego Postu 26.03.2023
kazanie pasyjne z IV niedzieli Wielkiego Postu 19.03.2023
kazanie pasyjne z III niedzieli Wielkiego Postu 12.03.2023
kazanie pasyjne z II niedzieli Wielkiego Postu 05.03.2023
kazanie pasyjne z I niedzieli Wielkiego Postu 26.02.2023
W swojej strukturze Gorzkie Żale w pewnym stopniu naśladują układ brewiarzowy. I tak np. Pobudka jest swego rodzajuodpowiednikiem Invitatorium (Wezwania), a następująca po nim pieśń Hymnem. Obok Pobudki w Gorzkich Żalach są trzy części, tak jak w dawnym brewiarzu – trzy nokturny. Każda z części składa się z Intencji, Hymnu, Lamentu duszy nad cierpiącym Jezusem i Rozmowy duszy z Matką Bolesną.
W przeżywanym Wielkim Poście zachęcamy do udziału w Gorzkich Żalach i całym sercem, z całą swoją uczuciowością, żałośnie rozważali mękę Jezusa Chrystusa. I to tak rozważali, by ona wzruszała nasze oziębłe serca. By ona wywoływała współczucie dla cierpiącego Chrystusa i nakłaniała do szczerych łez pokuty za grzechy.
Ważne jest jednak również to, by to nasze użalanie się i lamentowanie nie było zbyt powierzchowne. A m.in., byśmy w rozważaniu męki Chrystusa nie dostrzegali tylko Jego cierpień zewnętrznych, zadawanych Jego ciału. O wiele bowiem większymi i dokuczliwszymi były Jego cierpienia duchowe, wewnętrzne, o których w Gorzkich Żalach dosyć mało się wspomina.
A pomyślmy tylko, jak wielki ból wewnętrzny musiał towarzyszyć świadomości Chrystusa, że został wzgardzony i skazany na śmierć przez tych, którym tyle dobra wyświadczył. Że jeden z własnych uczniów Go zdradził, inny trzykrotnie się Go wyparł, a wszyscy pozostali pouciekali.
Co więcej, gdy wisiał na krzyżu, odczuł nawet opuszczenie Go przez samego Ojca Niebieskiego. I to było chyba największe Jego cierpienie. Bo nie żali się On wtedy na wrogość otaczających Go i wyszydzających ludzi, nie narzeka na ich niewdzięczność i bluźnierstwa, ale z ust Jego wyrywa się tylko jedno wołanie: „Boże mój, Boże mój, czemuś Mnie opuścił?”
Śpiewając zatem Gorzkie Żale, trzeba myśleć również o tych wewnętrznych cierpieniach Chrystusa, o takiej także „przepaści” Jego męki. A myśleć w tym celu, by się pobudzić do jeszcze większego współczucia Chrystusowi i szerszego otwarcia się na wysłużone przez Niego łaski.
zdjęcia: Daniel Kubny