Czas rorat dobiegł końca
I tak szopka na wzór szopki św. Franciszka z Asyżu została zbudowana przez gorliwą obecność naszych najmłodszych. Również w tym roku po raz pierwszy mogliśmy uczestniczyć w roratach przeznaczonych dla dorosłych. Wszystkim, którzy znaleźli czas na wspólną modlitwę w gąszczu codziennych obowiązków serdeczne Bóg zapłać! Ten czas na pewno wielu z nas pozwolił lepiej przygotować się do świąt Bożego Narodzenia, które są już tuż tuż.
Dokładna historia Mszy Świętych roratnich jest trudna do odtworzenia. Są to Msze Święte wotywne o Najświętszej Maryi Pannie, odprawiane w Adwencie; ich potoczna nazwa pochodzi od pieśni na wejście, opartej na proroctwie Izajasza (Iz 45,8) i zaczynającej się: "Rorate caeli desuper, et nubes pluant iustum; aperiatur terra, et germinet Salvatorem" - "Niebiosa, spuśćcie Sprawiedliwego jak rosę, niech jak deszcz spłynie z obłoków, niech się otworzy ziemia i zrodzi Zbawiciela". Są to też jedyne Msze Święte w czasie Adwentu, gdy śpiewany jest hymn "Chwała na wysokości Bogu".
W Polsce tradycja Mszy Świętej roratniej sięga XIII w., prawdopodobnie została przyniesiona z Węgier, głównie za sprawą bł. Kingi, żony Bolesława Wstydliwego. Pierwsze ślady tej liturgii znajdują się w księgach śląskich cystersów. Już w XIV w. msza była znana w całej Polsce, zaś szczyt popularności osiągnęła w XVI w., kiedy to zakładano specjalne bractwa/kapele rorantystów, mających właśnie uroczyście odprawiać msze święte roratnie, przede wszystkim w Adwencie, lecz w niektórych miejscach nawet codziennie, przez cały rok. Już z tamtych czasów pochodzą takie pieśni, jak "Hejnał wszyscy zaśpiewajmy", "Boże wieczny, Boże żywy", "Zdrowaś bądź Maryja", czy "Oto Pan Bóg przyjdzie". Najbardziej znanym bractwem było to założone w 1540 r. przez Zygmunta Starego przy Kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu (przetrwało do 1872 r.). Śpiewali oni mszę roratnią przez cały rok, raz w tygodniu. Jak podają dokumenty, wierni bardzo licznie gromadzili się na roratach. Przed rozpoczęciem mszy, do ołtarza podchodzili kolejno przedstawiciele wszystkich stanów (król, prymas, senator, ziemianin, rycerz, mieszczanin oraz chłop), i wkładali w stojący na nim siedmioramienny lichtarz świece, mówiąc przy tym: : "Sum paratus ad adventum Dei"- "Jestem gotowy na przyjście Pana". Być może właśnie z tej tradycji wywodzi się tzw. roratka – świeca ozdobiona niebieską lub białą wstążką, oraz mirtem lub bukszpanem, do dziś zapalana w czasie rorat, traktowana najczęściej jako symbol Maryi, niosącej prawdziwe światło, Maryi-jutrzenki, poprzedzającej Jezusa-słońce.
zdjęcia: Daniel Kubny