Modlitwa różańcowa na peronie dworca kolejowego
Piętnastego października kolejarze modlili się na różańcu przy kapliczce Świętej Katarzyny na naszej stacji kolejowej.
Jest już tradycją, że dla uczczenia rocznicy zbudowania kapliczki właśnie tam spotykają się kolejarze. Do roku 2000 na stacji PKP w Kędzierzynie Koźlu nie było żadnego motywu związanego z patronką św. Katarzyną, choć na wielu stacjach całej Polski takie motywy były i są także dzisiaj. Kolejarze na taką modlitwę zaprosili także chętnych z naszych kędzierzyńskich parafii, którzy choć nielicznie ale też modlili się z nami.
A modlić się kolejarze mają o co i dziękować także za co. Praca kolejarzy jest bowiem bardzo ale to bardzo odpowiedzialna. Niech świadczą o tym przytoczone katastrofy kolejowe: w niedalekich Sukowicach w 1939 roku w katastrofie kolejowej zginęło 60 osób; pod Otłoczynem w 1980r. zginęło 67 osób; na stacji Reptowo w 1997r. zginęło 12 osób; pod Ursusem w 1990r. zginęło 16 osób; pod Szczekocinami w 2012r. zginęło 16 osób. To tylko nieliczne przykłady. Wśród zabitych są często kolejarze pełniący służbę: maszyniści lub drużyny konduktorskie. Oprócz zabitych jest także duża liczba rannych, a straty poniesione w tych katastrofach są olbrzymie. Ale kolejarze również giną w wypadkach przy pracy, szczególnie podczas przetaczania wagonów. Modliliśmy się także w intencji zdrowia dla kolejarzy, którzy obecnie są chorzy, a byli z nami na modlitwie w poprzednich latach. Przewodniczył nam ksiądz prałat Edward Bogaczewicz, który od 14.lutego 1996r tj. od czasu powstania koła Katolickiego Stowarzyszenia Kolejarzy Polskich jest naszym duszpasterzem, i który dla nas zawsze znajdzie czas. Przy naszej patronce stajemy co roku ze sztandarami kolejowym z naszych parafii, tym razem też ich nie zabrakło.
Święta Katarzyno módl się za nami.
Prezes koła KSKP Zbigniew Bar
zdjęcia: Zbigniew Bar