Uroczystość Wniebowzięcia NMP – Matki Boskiej Zielnej
“Na Wniebowzięcie – zakończone żęcie” – głosi stare przysłowie ludowe. Była więc okazja, by podziękować za zbiory i prosić o błogosławieństwo na dalsze prace. Zaś na pamiątkę przekazu, że Apostołowie zamiast ciała Maryi znaleźli w Jej grobie kwiaty, lud przynosi 15 sierpnia do kościołów kwiaty, zioła i kłosy zbóż. Skład wiązanek zależał od regionu i tego, jakie rośliny tam występowały. A mogły się różnić między sobą nawet w obrębie jednej wsi. Podstawę stanowiły zawsze 4 części składowe: zioła, zboża, owoce i warzywa. Jedyną zasadą było to, iż w bukietach nie święcono roślin pastewnych: wyki, łubinu, koniczyny, lucerny – być może dlatego, że nie jedli ich ludzie, tylko zwierzęta. I tak np. na Mazowszu i Podlasiu niosło się do kościoła hyzop, lawendę, dziewannę i rumian, a w Małopolsce rotycz, lubczyk, leszczynę, żyto, len i miętę. Gotowe bukiety związywało się lipowym łykiem – lipa bowiem od zawsze łączona była z Matką Boską, bo właśnie w tym drzewie Maryja ukazywała się najczęściej. Pamiętajmy, by przekazywać młodemu pokoleniu nasze tradycje przekazywane "z dziada pradziada", by nasze dzieci potrafiły szanować i kultywować to, co było tak ważne dla naszych przodków.
Zapraszamy również do wsłuchania się w słowo głoszone podczas Mszy Świętych przez naszego byłego wikarego ks. Tomasza, który gościł przez ostatnie dni w naszej parafii przed objęciem pierwszej swojej parafii jako proboszcz.
zdjęcia: Daniel Kubny