Rzymskokatolicka Parafia Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła

Czwartego sierpnia, we wtorek, udaliśmy się dość liczną, pięćdziesięcioosobową grupą — składali się na nią parafianie z Kędzierzyna: ze Śródmieścia i z Osiedla Piastów, oraz z Koźla wraz z duszpasterzami: księdzem Łukaszem Libowskim i księdzem Marcinem Pilchem — na pielgrzymkę do Sanktuarium Matki Bożej Łaskawej w Krzeszowie.
Wyjechaliśmy zaraz z rana, o godzinie szóstej. I dobrze, bo na trasie zaskoczyły nas niezapowiadane i zawczasu nieoznakowane roboty drogowe i zmiany organizacji ruchu, które wydłużyły naszą podróż, i to wcale nie tak znowuż nieznacznie, a przez to, że wyjechaliśmy stosunkowo wcześnie, nieoczekiwane te komplikacje nie zdołały nam aż tak bardzo dnia skrócić. Przyznać również po prawdzie trzeba, że chociaż rzeczywiście długa, podróż nam się jednak nie dłużyła: modliliśmy się i pacierzem, i godzinkami, i różańcem, a także śpiewaliśmy rozmaite pieśni.

Apel Zespołu KEP ds. Apostolstwa Trzeźwości o abstynencję w sierpniu 2015 r. 

Tradycją już się staje to, że w ostatnich dniach lipca modlimy się w naszym kościele w intencji funkcjonariuszek i funkcjonariuszy Policji.
Młoda formacja Policji została powołana przez Sejm II Rzeczypospolitej 24 lipca 1919 roku. Liczyła wówczas około 35 tysięcy policjantów. Hasłem ich było zawołanie: Bóg - Honor - Ojczyzna. 31 lipca świętowaliśmy 96 rocznicę tamtym wydarzeń. Pochyliliśmy tego dnia nasze głowy przed pocztem sztandarowym Policji. We mszy świętej wzięło udział oprócz policjantów wielu wiernych naszej parafii. Mszy przewodniczył ksiądz prałat Alfons Schubert. Cieszyłem się, że mogłem koncelebrować mszę świętą i wygłosić kazanie. Wypowiedziałem radość z tego, że mamy czasy, w których wspólnie z policjantami, możemy tak jak kiedyś, kroczyć z zawołaniem: Bóg - Honor - Ojczyzna.

Bractwo Szkaplerza św. przy parafii Ducha Świętego i NMP Matki Kościoła w Kędzierzynie-Koźlu w dniach 23 do 25 czerwca 2015 roku zorganizowało pielgrzymkę do Ludźmierza, Zakopanego, Kalwarii Zebrzydowskiej i Łagiewnik. Opiekę duchową i przewodnictwo objął ks. Robert Sadlak. W pielgrzymce uczestniczyło 35 osób. Z placu przykościelnego wyjechaliśmy o godz. 7:00, oddając wyjazd opiece Matki Bożej i św. Krzysztofa. Po modlitwach śpiewaliśmy Godzinki do Matki Bożej Szkaplerznej. Pierwszym etapem naszej pielgrzymki było Sanktuarium Matki Bożej Ludźmierskiej, Królowej Podhala, zwaną też Gaździną Podhalańską, która odegrała "proroczą" rolę w wyborze Karola Wojtyły na papieża. To on właśnie pochwycił w locie spadające berło z figury Matki Bożej podczas błogosławieństwa Nią. Figura Matki Bożej wysoka na 125 cm, wyrzeźbiona z drewna lipowego około 1400-ego roku, pozłacana, króluje z głównego ołtarza. Tam to o godz. 12:00 uczestniczyliśmy we mszy św., po czym ks. Robert przewodniczył modlitwie w Ogrodzie Różańcowym, w którym znajduje się 20 wyrzeźbionych w marmurze stacji - Tajemnice Różańca oraz pomnik Gazdy świata, jak nazwany jest posąg przedstawiający Ojca św. zatopionego w modlitwie.

W niedzielę 19.07.2015 odwiedziła nas s. Joanna ze zgromadzenia Służebnic Ducha Świętego - nasza parafianka, która jest misjonarką w Boliwii. W tym dniu skierowała do nas słowa:

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus!
Kochani parafianie,
Od sześciu lat pracuje na boliwijskiej ziemi i kiedy przybywam na polska ziemie, w jakiś sposób przynoszę tez naszych ludzi ze sobą, by dzielić się tym, czego się wśród nich uczę. Bardzo lubię patrzeć na hojność ludzi ze wsi. W ogóle mieszkam na wsi, wiec mam okazję często jej doświadczać. Kiedy organizowane są spotkania większych grup, ludzie maja w zwyczaju przynosić ze sobą trochę jedzenia w tobołku. Później rozwija się tak zwane aguyao, kładzie na ziemi, jak obrus i na to wysypuje się jedzenie. Urządza się tzw. apthapi. Zazwyczaj ludzie przynoszą gotowane ziemniaki, chuno, tunte, czasem usmażone jajko, trochę pikantnego sosu i od święta zdarza się kawałek mięsa. Z tych aguayo wychodzi długi chodnik na ziemi, do którego każdy może podejść i wziąć sobie, ile chce. Siadamy wtedy naokoło tego prowizorycznego stołu i jemy do sytości. Jedzenie jest skromne, bo ludzie na wiosce żyją skromnie, ale zaprawione jest duża doza miłości. I ciekawe, ze zawsze jeszcze zostają resztki. Chce wierzyć, ze ten zwyczaj się nie zmieni, ze nasi ludzie pozostaną hojni zawsze, pomimo napływu kultury konsumpcjonizmu i do nas...

Wczesnym rankiem, 29. czerwca, wyruszyliśmy na naszą wycieczkę ministrancką. Celem podróży była Praga. Po drodze zatrzymaliśmy się w miejscowości Dvur Kralove, gdzie mieliśmy okazję zwiedzić niesamowite ZOO Safari. Po kilku godzinach spotkania ze zwierzętami udaliśmy się w dalszą podróż do stolicy Czech. Na miejscu rozpoczęliśmy zwiedzanie m. in. placu Vaclavskie Namesti, ogrodów Franciszkańskich, kościoła Panny Marii Śnieżnej i wieży prochowej. Dowiedzieliśmy się ciekawych rzeczy z historii Pragi. Później zakwaterowaliśmy się w hotelu, gdzie odbyła się Msza Święta. Wieczorem udaliśmy się na pokaz światła, wody i dźwięku do Krizkovych Fontann. Po wspaniałym spektaklu wróciliśmy do hotelu.

W ostatnią  sobotę czerwca 2015r. koło  Katolickie Stowarzyszenie Kolejarzy Polskich  przy naszej parafii wyruszyło na "Szlak Polichromii Brzeskich". Na szlaku 14 zabytkowych kościołów, w większości to doskonale zachowane 600-letnie murowane wiejskie świątynie.  Prawdziwą ciekawostką są  polichromie, najlepiej zachowane: w Małujowicach, Strzelnikach, Pogorzeli i Brzegu. Szczęśliwe w nieszczęściu - tak można by powiedzieć o polichromiach brzeskich. Nieszczęściem była dla nich reformacja, która hołdując idei skromności tudzież kulturze słowa, a nie obrazka, doprowadziła do zatynkowania dawnych malowideł ściennych, ale też dzięki temu uchroniła je od zniszczenia czasem i innymi przypadłościami. Na pierwszy ogień zwiedzamy Strzelniki - mały jednonawowy kościół  pw. Św. Antoniego - dziś kościół filialny parafii Łosiów. Umówiony z Wojtkiem - naszym przewodnikiem, prawie 90 letni kościelny wielkim kluczem otwiera nam cenny zabytek. Przewodnik  wprowadza nas w tajniki bardzo odległej  historii- polichromie co to takiego?

Od 15 lat istnieje w Polsce MIVA, która wspiera misjonarzy w zakresie środków transportu.

MIVA Polska prowadzi "Akcję św. Krzysztof" - Podaruj i Ty polskim misjonarzom 1 grosz za każdy przejechany bez wypadku kilometr jako Twoje podziękowanie za bezpieczne podróże".

W tym roku akcja prowadzona była pod hasłem: "Niesiemy Chrystusa na peryferie świata".

Akcja ta jest połączona ze specjalnym apelem do kierowców o trzeźwą i bezpieczną jazdę oraz o przestrzeganie przepisów drogowych, aby wszyscy mogli bezpiecznie docierać do celu swojej podróży.

Dzięki tym wszystkim, którzy z okazji parafialnego poświęcenia pojazdów składają swoje ofiary, polscy misjonarze już w ponad 50 krajach świata otrzymali potrzebną pomoc na zakup środków transportu.

Są chwile na które bardzo czekamy. Dla dzieci i młodzieży taką chwila jest zakończenie roku szkolnego. Świadectwa, a z nimi radość, chociaż nie zawsze... i czas wakacji. Jednak w takiej chwili nie możemy zapomnieć o słowie - dziękuję! Rodzice są wdzięczni nauczycielom i wychowawcom za naukę i pomoc w wychowaniu, młode pokolenie powinno być wdzięczne rodzicom i wszystkim, którzy w szkole codziennie mądrze podpowiadali, uczyli, napominali. Wszyscy jednak nie możemy zapomnieć, aby uwielbić Pana Boga i Panu Bogu powiedzieć dziękuję!

Taką okazją była msza święta na zakończenie roku w piątek 26 czerwca. Ksiądz Marcin i ksiądz Tadeusz w intencje mszy świętej włączyli wszytko to, co w sercu przynieśli młodzi i wszyscy uczestnicy Eucharystii. Rozpoczął się czas wakacji. Niech na drogi i ścieżki wakacyjne podpowiedzią będzie....

W niedzielę 7 czerwca, po mszy św. w naszym kościele, z błogosławieństwem ks. Proboszcza, wyruszyliśmy na pielgrzymkę do Chorwacji i Mediugorje. Przez Polskę, Czechy, Austrię i Słowenię, podziwiając piękne widoki, dotarliśmy do  Sanktuarium Marija Bistrica, niedaleko Zagrzebia stolicy Chorwacji.

Następnego dnia pielgrzymki, po mszy św. dojechaliśmy do Zagrzebia. Wędrowaliśmy uliczkami Starego Miasta podziwiając między innymi katedrę, kościół św. Marka, chorwacki parlament i wieżę Lotrs'c'ak. Po zwiedzeniu przejechaliśmy na nocleg w okolicy Zadaru.

Kolejny dzień rozpoczęliśmy od zwiedzania Zadaru, pięknego miasta o ponad dwutysiącletniej historii i tradycji.